poniedziałek, 14 lipca 2014

Sztyca amortyzowana - pantograf - rewelacja!

Odkąd zacząłem jeździć na rowerze do pracy, zaczął mi dokuczać brak amortyzatora w mojej maszynie. Z racji tego, iż z roweru jestem bardzo zadowolony - zmiana roweru nie wchodziła w grę. Przez przypadek natknąłem się na allegro na sztyce amortyzowane do roweru. Pomysł wydawał się całkiem przedni, biorąc pod uwagę relacyjnie niski koszt samej sztycy. 5 klików i 4 dni później paczka była u mnie. Montaż, regulacja itp. Okazało się iż sztyca mimo prawie identycznej szerokości = jest jednak nieco za wąska aby dało się ją zamocować. Z pomocą przyszedł kawałek blaszki, który został mi z montażu żaluzji. Po przygotowaniu odpowiedniego „utykacza” - wszystko było już dopasowane, jak powinno być na samym początku.

Pierwszy przejazd - myślałem, że padnę z wrażenia - to nadal jest mój rower? Poczułem się jakbym przesiadł się z roweru na samochód. Niesamowity efekt amortyzacji zarówno przy podjeździe pod krawężnik czy zjeżdżaniu z niego.
Zakupiona sztyca ma skok 5cm i kosztowała około 120zł z przesyłką. 
Za tę cenę zyskałem kapitalną amortyzację siebie :) oraz odciążenie ramy i konstrukcji roweru w przypadku krawężników, czy dziur.


Z całą pewnością polecam każdemu, komu dokucza dziurawość polskich dróg oraz podjazdy pod krawężniki.


Sztyca z pantografem